Juz za chwile ruszmy na lotnisko, ale jeszcze dzis od 6.00 rano mielismy unikalna mozliwosc spotkania sie z lwami, ktore okazaly sie cudownymi stworzeniami. Pamietacie jak nas uczono w kwestii kontaktu z obcym psem? Nigdy nie patrzcie sie w oczy psa gdyz to go prowokuje. W przypadku lwow jest dokladnie odwrotnie. Trzeba caly czas utrzymywac z nimi kontakt wzrokowy. Do tego nie wolno wykonywac naglych ruchow, gdyz jest to dla nich sygnalem do zabawy. Dorosly lew moze powalic lapa bawola!
Z innej beczki - dzis okazlo sie ze slon ktory wczoraj przechadzal sie niedaleko hotelo postanowil wylamac z korzeniami drzewa - oj chyba byl niezle zdenerwowany. Wogole wczorajszy dzien pod tym wzgledem byl niesamowity.