Ten dzien zostal poswiecony w calosci na delektowanie sie Paryzem i jego urokami. Zadnego Disneylandu, zadnych muzeow, zadnych meczacych atrakcji...trzeba przeciez szykowac sily na jutrzejszy koncert. Jak wiec przystalo na paryskich gosci zaczynamy dzien od malego espresso. Potem powoli ruszamy w miasto. Jak sie pozniej okaze nie obedzie sie bez malego shoppingu :). Oczywiscie w miedzyczasie zaliczamy przepyszna cukiernie, a potem juz prosto spacerkiem po paryskich parkach! I tak mija nam powoli dzien, ale tak naprawde myslami jestesmy juz na Stade de France w dniu jutrzejszym!!!